Nami:- Witam was, w imieniu Zoey. Ona trochę się spóźni, ponieważ coś ją zatrzymało.
Robin:- Tak właśnie. Dlatego też my poprowadzimy tą notkę do jej przybycia.
Nami:- A o czym będziemy rozmawiać, Robin-chan? Zoey nie zostawiła nam scenariusza.
Robin:- Żaden problem. Możemy rozmawiać o wszystkim, dopóki ktoś nam tu chamsko nie przerwie.
Nami:- A mówiąc ktoś, masz na myśli ... ?
Robin:- Tak, dokładnie ich. No z wyjątkiem Ace'a i Zoro.
...
Zoey:- Już jestem! Kto wam pozwolił tu się panoszyć?!
Nami:- No... my... ten tego...
Robin:- Nie denerwuj się Zoey. Piłaś swoje ziółka?!
Zoey:- Tak, ale czuje, że to za mało na mój wybuch.
Nami:- To może, ty się połóż i odpocznij, a my się tym zajmiemy.
Zoey:- Nie ma takiej potrzeby, Nami-chan. Sama to zrobię, a wam podziękuję.
Robin:- Mamy sobie iść?!
Zoey:- No tak byłoby najlepiej.
Robi:- Jeśli tego sobie życzysz, no to okej.
Nami:- Ależ Robin-chan, nie możemy zostawić jej samej.
Zoey:- Nami-chan... idź lepiej poszukać Luffy'ego, Zoro i brewkę. Mają się stawić do mnie za dwadzieścia minut.
Nami:- Jasne. Już lecę.
...
Zoey:- No, jak już zostałam sama to szybko dam fotki naszej wspaniałej Robin Nico ^^ ;*
...
Zoey:- Już jestem! Kto wam pozwolił tu się panoszyć?!
Nami:- No... my... ten tego...
Robin:- Nie denerwuj się Zoey. Piłaś swoje ziółka?!
Zoey:- Tak, ale czuje, że to za mało na mój wybuch.
Nami:- To może, ty się połóż i odpocznij, a my się tym zajmiemy.
Zoey:- Nie ma takiej potrzeby, Nami-chan. Sama to zrobię, a wam podziękuję.
Robin:- Mamy sobie iść?!
Zoey:- No tak byłoby najlepiej.
Robi:- Jeśli tego sobie życzysz, no to okej.
Nami:- Ależ Robin-chan, nie możemy zostawić jej samej.
Zoey:- Nami-chan... idź lepiej poszukać Luffy'ego, Zoro i brewkę. Mają się stawić do mnie za dwadzieścia minut.
Nami:- Jasne. Już lecę.
...
Zoey:- No, jak już zostałam sama to szybko dam fotki naszej wspaniałej Robin Nico ^^ ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz