wtorek, 9 lipca 2013

Deidara Douhito,eh ^^^^ część 1

Nie no kurczę, doszłam do wniosku, że nie musicie czytać tamtej rozmowy, bo za dużo ostatnio oglądam anime, a szczególnie upodobałam sobie One Piece. Było tam coś o śmierci Ace'a i tak jakoś mi ten moment został w głowie. Jak dobrze pamiętam, wtedy oglądałam ten odcinek z Luffy'm i Zoro. Od tego momentu są same problemy.
Zoro:- Nie musiałaś go wołać, gdy pokazywali ze szczegółami ten moment. Teraz to przeżywa, jakby naprawdę coś się stało Ace'owi.
A ty nie bądź taki mądry. Sam go nie powstrzymałeś przed obejrzeniem do końca tego odcinka.
Zoro:- A co ja niby mogłem zrobić. Sam chciał oglądać.
Jeszcze mi pewnie powiesz, że to moja wina, że jest z nim aż tak źle.
Zoro:- A niby moja?! Przecież to nie ja całymi dniami siedzę przed laptopem i psuję sobie wzrok.
Dobra, skończ! Ta kłótnia do niczego nie prowadzi.
Zoro:- Ten jeden raz, zgodzę się z tobą.
Coś nowego. Ty się ze mną zgadzasz. Nie mogę w to uwierzyć. Prędzej to ten głupi ero kuk przyznał by mi rację i jeszcze pewnie polizał po butach.
Zoro:- Na to możesz liczyć w 100%.
...
5 minut później...
Po dłuższym namyśle, dochodzę do wniosku, że jednak nie chciałabym przez to przechodzić, bo istnieje taka możliwość, że zacznie żebrać o moją rękę. a tego bym wolała uniknąć.
Zoro:- Jasne, a mi się wydawało, że tobie to nie przeszkadza, jak on się przed tobą płaszczy i głupio zachowuje.
Wiesz co, przestań się interesować moimi sprawami. Zamij ty się lepiej Luffy'm i uważaj na to co on robi. Jak Ace się dowie, że coś mu się stało, to urządzi piekło na ziemi.
Zoro:- Tak,tak... A ty masz chyba w tej chwili coś innego do zrobienia, a nie pisanie głupot.
Wypchaj się! Już wstawiam te foty i chyba sobie pooglądam jakieś anime. ...
Jak tak nie chce wam się czekać długo i cierpliwie, to w końcu to zrobię.

Deidara Douhito ^^ <33

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz